Wielu farmaceutów uważa, że suplementy diety to trochę jak kupowanie “kota w worku” – nikt tak na prawdę nie wie czy to co deklaruje producent na opakowaniu jest w rzeczywistości zawarte w kapsułkach w takich ilościach jak te deklarowane na etykiecie. Jednak z drugiej strony przecież bardzo ciężko jest kontrolować naturę – nigdy nie mamy pewności, że dana roślina zawiera okreśoną zawartość składnika aktywnego. Ponadto  często tak na prawdę chodzi tu o synergię działania środków zielarskich czy suplementów i z tego względu ściśle kontrolowane warunki w ich testowaniu skuteczności się nie sprawdzają, ponieważ pozbawią one badaną roślinę jej naturalnej, unikatowej struktury i działania. Myślę, że kupując suplementy warto zdać się na zaufane firmy, które oprócz zysku pragną także zadbać o jakość dostarczanego produktu.